sobota, 14 października 2017

Owca czarnogłówka

Owce czarnogłówki to rasa mięsna i z tym przeznaczeniem jest hodowana w Polsce. Rasa została sprowadzona z Anglii do Niemiec, a następnie do Polski.
Owce czarnogłówki są bardzo charakterystyczne. Dorosłe mają czarną głowę i nogi, a jagnięta rodzą się całe czarne. Bardzo mi się te owce podobają, ale w sumie nie ma owiec, które mi się zupełnie nie podobają.

 Zdjęcie pochodzi z internetowych zasobów (na pulpit.com).

Oczywiście prządki interesuje wełna :) W przypadku czarnogłówek jest ona biała ze stalowym odcieniem, jednolita i dość gruba (ok.28-34 mikronów), jest dość szorstka w dotyku.
W ciągu roku odrost może dochodzić do 9 cm.

Tyle teorii, teraz trochę praktyki. Tak wyglądają pukle surowego runa (z prawej strony) oraz po praniu (z lewej strony). Zwróćcie uwagę na piękne karbikowanie.


 Po przebraniu ręcznym czyli wybraniu niewielkiej ilości trawek i przystrzyżyn przystąpiłam do prania. Dzięki temu, że runo posiadam od prządki znającej się na owcach, jest zdecydowanie dobrze przebrane. Dziękuję Karolina za Twoją ciężką pracę!
Prałam w letniej wodzie używając Unicorn-owego Power Scour czyli preparatu bardzo zachwalanego przez Amerykanki.
Faktycznie pięknie dopiera, a stosowałam roztwór 1% w stosunku do wagi runa.
Jeśli ktoś lubi zachować dużą lub średnią ilość lanoliny to NIE polecam! Preparat bardzo dobrze odtłuszcza, a jak wiemy nie zawsze jest to pożądane.


Po 5 płukaniach woda była już czysta, więc pozwoliłam wełnie odcieknąć, a następnie wyłożyłam na suszarce.
 Wysuszoną czesałam na psich szczotkach (nadal nie mam grępli) tworząc puchate roladki. Przy okazji przeprosiłam się z wrzecionem, a kręcenie nim to nie jest moja mocna strona. Cóż, trzeba ćwiczyć, inaczej wprawić się nie da.

Oczywiście roladki przędłam również na kołowrotku. Tu już czuję się pewniej.
Przędzie się bardzo przyjemnie. Wełna jest szorstka w dotyku, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Przędłam woolen snując nitkę używając long draw.
Chyba muszę zrobić jakiś słownik bo właśnie sobie pomyślałam, że te anglojęzyczne terminy nie każdy zna. Polskich niestety jeszcze nie opracowałyśmy, a przynajmniej ja nic o tym nie wiem.






W planie trójnitka, klasyczna, na poprawiające krążenie skarpety.

Na drutach nic nowego. Nadal rustykalny sweterek z ręcznie przędzionej alpaki. Wczoraj zabrałam się za podnoszenie dekoltu z tyłu, dziś planuję go wykończyć i może jutro uda się zająć dołem.

6 komentarzy:

  1. Tez bardzo lubie czarnoglowke, u nas w okolicy to najpopularniejsze owce jakie są. Warto też probowac jej (jak i innych ras) z kilku stad. W zaleznosci i od genetyki, ale tez w znacznej mierze od warunkow utrzymania, a zwlaszcza żywienia, welna moze sie bardzo różnić. Zazwyczaj mam w rekach delikatniejszą i zupelnie niegryzącą,ale od owiec, które dobrze dostają jeść, bo są utrzymywane na mięsko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj :) Dziękuję za Twój komentarz. Bardzo chętnie bym popróbowała czarnogłówki z innych stad. Zdaję sobie sprawę, że jakość runa może bardzo się różnić i zależy od wielu czynników.
    Porównałam sobie tę konkretną czarnogłówkę z owieczką wschodniofryzyjską i byłam nieco zaskoczona, że fryzyjka jest miększa i delikatniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  3. No widzisz. Ja mam calkiem inne doswiadczenia z fryzyjską, ale tez niestety z jednego stada. Później przedlam fryza barwnego i to juz calkiem inna wełna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie są różnice w wełnie między fryzem białym a barwnym? Oczywiście z Twojej perspektywy.

      Usuń
  4. Też lubię czarnogłówki, mam swoje malutkie stadko (7 sztuk). Wełnę rzeczywiście mają różną, jest to też sprawa wieku i płci. Chwalę sobie czarnogłówkowe runo przede wszystkim za to, że fajnie się przędzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie :) Super mieć własne owce! Od dawna mi się to marzy i może kiedyś się uda. Co robisz z czarnogłówkowej włóczki? Skarpetki? Sweterki? a może coś innego?

      Usuń