Pod koniec zeszłego tygodnia udało mi się uprząść szarego merynosa. Doczekał się również na zdjęcia.
Jestem na prawdę zadowolona. Nitka wyszła taka jaką chciałam.
Przędłam metodą woolen na grubość około skarpetkową czyli ponad 400m/100g.
Powstały dwa precelki o łącznej wadze 107g i długości 458m.
Jest to dwunitka przędziona sposobem, który po angielsku nazywa się Center pull ball.
Nitka przewijana jest w kłębek i łączona środkowa z zewnętrzną. Dzięki temu osoby posiadające jedną jedyną szpulkę przy kołowrotku mogą dwoić i to bez strat we włóczce.
Podstawową wadą tej metody jest możliwość, a raczej spore prawdopodobieństwo plątania przędzy. Trzeba prząść uważnie i odpowiednio odwijać kłębek.
To co najbardziej podoba mi się w gotowej przędzy to jej piękny kolor oraz niesamowita miękkość.
Piękny ten merynos :)
OdpowiedzUsuńPatrząc po metrażu, to niezła cienizna jest :)
W rzeczy samej- to cienizna nadająca się np. na ażurową chustę czy miękki szal, ale o dziwo wcale nie wyciągałam nitki na super cienką. Dałam jej płynąć i chyba to mój ulubiony sposób przędzenia, relaks absolutny :)
Usuń