piątek, 21 kwietnia 2017

Zima wiosną....

Dwa dni temu spadł w Krakowie śnieg, przedwczoraj też....Protestuję! Jest kwiecień, wiosna i powinno być ciepło i słonecznie!
Nitki ostatnio wiosenne kręcę jakby na przekór aurze.

Powstała wiosennie zielona dwunitka. Wełna Corriedale z szczmielem białym czyli ramią. 96m/50g, przędziona metodą woolen.

Ukręciłam również Art Yarna. Nie znam polskiej nazwy, po angielsku nazywa się "Coils"

Jest to mieszanka z Owieczkowego pudełka czyli merynos, alpaka i włókno różane, bardzo mięciutka.

Na koniec dzisiejszego wpisu nitka, która mnie osobiście kolorystycznie nie leży, ale znalazło się sporo osób, którym się podoba, dlatego szybko zmieniła właścicielkę.

Jest to BFL z jedwabiem Tussah w singlu. 102gramy/430 metrów. Bardzo mięciutka, z pięknym i szlachetnym połyskiem jedwabiu. Ta szlachetna mieszanka prawdopodobnie stanie się chustą.

Gotowe są kolejne nitki, ale czekają na zdjęcia czyli słoneczną pogodę z dużą ilością dziennego światła.



niedziela, 9 kwietnia 2017

UPRZĘDY OSTATNIEGO TYGODNIA

Ten mijający tydzień był dość aktywny prządkowo.

Najpierw postanowiłam zamienić w włóczkę roladki, które wymieszałam jako pierwsze na tablicy, czyli owieczkę Fińską z włóknem sojowym i odrobiną angeliny.

Powstała 80m dwunitka o wadze 40g. Zmierzyłam WPI i wyszło 14 czyli DK(druty 3,75-4,5mm).

Po uwolnieniu kołowrotka zabrałam się za Owieczkowe pudełko. Znowu korzystając z roladek. Tym razem wymieszałam czesankę z runa rzadkiej i starej brytyjskiej rasy czterorogich owiec Manx Loaghtan z jedwabiem sari i włóknem sojowym. Roboczo nazwałam ją "Cappuccino o smaku orzechów laskowych z posypką malinową". Przędłam jak nitka chciała czyli całkowicie dla relaksu.
Powstał precelek ważący 58g i mierzący 136m. Pomiar WPI-11 wskazuje na nitkę Worsted czyli drutowo przedział 4,5mm-5,5mm.
Powstała jeszcze jedna włóczka, ale na razie się suszy i czeka na obfotografowanie.
Uaktywniłam również moje konto na Ravelry gdzie staram się w miarę na bieżąco zamieszczać informacje o kołowrotkowych wyczynach.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

SZARY MERYNOS

Pod koniec zeszłego tygodnia udało mi się uprząść szarego merynosa. Doczekał się również na zdjęcia.
Jestem na prawdę zadowolona. Nitka wyszła taka jaką chciałam.
Przędłam metodą woolen na grubość około skarpetkową czyli ponad 400m/100g.

Powstały dwa precelki o łącznej wadze 107g i długości 458m.
Jest to dwunitka przędziona sposobem, który po angielsku nazywa się Center pull ball.
Nitka przewijana jest w kłębek i łączona środkowa z zewnętrzną. Dzięki temu osoby posiadające jedną jedyną szpulkę przy kołowrotku mogą dwoić i to bez strat we włóczce.
Podstawową wadą tej metody jest możliwość, a raczej spore prawdopodobieństwo plątania przędzy. Trzeba prząść uważnie i odpowiednio odwijać kłębek.

To co najbardziej podoba mi się w gotowej przędzy to jej piękny kolor oraz niesamowita miękkość.