Wypoczęta, opalona, z nowymi pomysłami.
Miałam przyjemność przygotować nagrody dla uczestników Tour de Fleece Klubu Prządki. Trochę się nagimnastykowałam żeby być na bieżąco z wynikami bo przebywaliśmy w dziczy bez dostępu do internetu.
Ostatecznie udało się :)
Nie pokazywałam jeszcze nitki, którą skończyłam tuż przed wyjazdem. Zafarbowałam wełnę Charollais na kolory charakterystyczne dla Mardi Gras czyli żółty, zielony i magenta.
Charollais bardzo ładnie przyjmuje barwniki, łatwo się przędzie, a po zmoczeniu nabiera puszystości, dostaje objętości co przy mojej wielkiej miłości do nitek typu woolen jest strzałem w dziesiątkę!
W 104 gramach jest 228 metrów dwunitki.
Podczas urlopu przerabiałam i nadal przerabiam alpakę z runa. Kiedy gotowe moteczki doczekają się zdjęć pokażę co mi wyszło.
A tu jeszcze wełenka Skandynawska przędziona podczas Tour de Fleece w kolorach różu i beżu oraz jak wyglądała farbowanka przed przędzeniem.
Upały w Krakowie nieco zelżały. Miłej niedzieli Wam życzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz